Pomimo pandemii koronawirusa i kryzysu, jaki spowodowała ona na rynku muzycznym, w tym także w produkcji płyt, 2021 rok był rekordowym dla sprzedaży płyt winylowych. Organizacja BPI (British Phonographic Industry) wykazała, że w tym roku sprzedano ponad 5 milionów płyt winylowych, co jest wzrostem o 8 procent w stosunku do roku poprzedniego. Podkreślono także, że jest to 14. rok z rzędu, w którym „czarne płyty” zwiększyły sprzedaż – w tym roku stanowią już 23 procent wszystkich sprzedanych albumów w postaci fizycznej.

Najlepiej sprzedającym się winylem w mijającym roku był wydany po 40 latach krążek Abby – Voyage – w samym dniu premiery sprzedał się w liczbie 30 tysięcy egzemplarzy. Na drugim miejscu zestawienia BPI znalazł się również długo wyczekiwany i wydany po sześcioletniej przerwie album Adele – 30. Podium zamyka tytuł Seventeen Going Under brytyjskiego artysty Sama Fendera.

Co ciekawe, badania zrealizowane przez MRC Data w 2021 roku wykazały, że płyty winylowe częściej są kupowane przez pokolenie Generacji Z niż przez milenialsów. Według analiz, 4 041 badanych urodzonych pomiędzy 1997 a 2012 rokiem zadeklarowało, że w ciągu ostatnich 12 miesięcy zakupiło płytę winylową, co stanowi 15% respondentów. Dla porównania, wśród milenialsów deklarację taką złożyło 11%.